Wiem, że się powtarzam ale muszę znowu napisać, że najprzyjemniejszą rzeczą w mojej pracy jest możliwość podglądania dzieci jak rosną i się zmieniają. Pierwszy raz fotografowałam Amelkę jak miała 3 tygodnie i była takim małym, małym okruszkiem, potem robiłam jej zdjęcia na chrzcie kiedy miała 6 miesięcy i była super bobasem z wielkimi oczami. Teraz ma prawie roczek, zaczyna stawać na nogi i ma już niezły charakterek, wie co lubi a czego nie... otóż mojej tiulowej spódniczki nie lubi ;)
![](https://lh3.googleusercontent.com/blogger_img_proxy/AEn0k_sfgR_XZSTW6rECMNRxm5pRrUQu0bB09yu9XfQdgTSn1eZZEqPMlgOAwR2Vnw7ILEr3MlRqgQ10PFxCLzSr9ETdtRyZnTW9pL0_5g7Tr8isI80aF5SBhcuipxakY-nmaz6g7Wm2thQm9pai2SI_=s0-d)
![](https://lh3.googleusercontent.com/blogger_img_proxy/AEn0k_s9a-2Mq_Zqhop0R5hzB86TM7k6es1AHdWo-SH-8bPHcXhMY40l_f_8mjpXDyL8j1tPJ9-EcgZ-FRTgqKukmsh7Ih1_nLLWzQo_G5JPfAc7_E4ZH3DMMWPI-uozMA2pCQ19uBA_MBQkEiDx7IBP=s0-d)
![](https://lh3.googleusercontent.com/blogger_img_proxy/AEn0k_sSvc83uyj5H1TSKDZTNI-moy41ozBtkaCZfpL_vHI_eUFHWCAtMfS0DnKyggtmKljwPNV2EzWMe4X9Z4u_HPTrOK9EiTqU5g_wzEWmzANpV2nSrxJux8f6b01KlNDAKovsk00qJxZIaKKT2RnN=s0-d)
![](https://lh3.googleusercontent.com/blogger_img_proxy/AEn0k_sOVKBMWPQySPsl78vFUh6sz9aev0F2uqQUpKr9XV6Tot8CdTUQw18BL-DIOPhCJU9HeumkoZ_A_wLzGxc-sso4LQ6BAxT7aGgr3qGl11fxYqFRpK9Widzw7O646V45lLpSnTnHFpF13bkgugI=s0-d)
Ostatnie kolory jesieni
![](https://lh3.googleusercontent.com/blogger_img_proxy/AEn0k_swFdJLygBFNpO5izhhkk0CuZKg3V-afnKC4luoHEdyMEZVOBdIk6kpM8nSAmELKO-Hxu65bEG6TwcO5WDXaTI7yrXZh1Y6pHBjXmBLTs_MnD2H4rZAW6mOnOTLJwhREFOO1FodNfBQ_hmT1c0=s0-d)
I na koniec taki startujący Mikołajek... tak, tak... idą święta!
1 komentarzy:
Portret w czapce z daszkiem - przeeepiękny!
Prześlij komentarz