10 kwietnia 2011

Wolna niedziela | fotografia dziecięca

Nie samą pracą człowiek żyje. Czasem zdarzy się jakaś wolna niedziela i można bryknąć za miasto. Tydzień temu miałam właśnie możliwość z przyjaciółmi geografami pojechać w górki, poszukać wiosny, wystawić się twarz na słońce i powiewy wiatru. Pogoda była cudna - cieplutko, słonecznie... ech no wiosna po prostu.

Były z nami też i dzieciaki - dwie prawie 6-cio latki - Wiktoria i Ania, i ponad roczny Piotruś, który wędrował w nosidełku na plecach taty. No i nie dało się po prostu nie robić im zdjęć :) I jak tu odpoczywać od pracy?

















te śliczne kwiatki to śnieżyca wiosenna - rosły całymi połaciami, z daleka wyglądały jak płaty śniegu













Taka wysoka była Waligóra, na którą się wspinaliśmy :)

3 komentarzy:

Anonimowy pisze...

no ja kurde chyba sie nie dowiem jak tak mozna se po prostu pstrykac i takie fantastyczne foty czarowac. bardzo, bardzo mi sie podobaja. dziewuchy szalone, przefajne. rewelacja!

Maciej Krzywania pisze...

Świetne klatki! i duużo świetnych portretów :)
pozdrawiam

Agnieszka pisze...

Zjazd po poręczy to cała Anka... dreszczyk poszukiwacza emocji w oczach. Możemy liczyć na jakieś jeszcze fotki na maila?