Kolejna około-urodzinowa sesja fantastycznych dziewczyn - już 8 letniej Zuzi i 6-letnich bliźniaczek Zosi i Marysi. Dziewczyny były znowu cudowne, mam też nadzieję, że udało mi się oprócz zdjęć portretowych i słodkich siostrzanych przytulasów złapać też w kadrach trochę indywidualnego charakteru każdej z nich.
I chociaż to był jeszcze luty i zimno strasznie, wyszliśmy na chwilę wyjść na dwór, a właściwie to na pobliskie podwórko, na krótki plenerek. Tak bardzo się cieszę, że wiosna już tuż tuż i mam nadzieję, że jak sytuacja wirusowa przeminie to spotkamy się na sesjach plenerowych :)
I chociaż to był jeszcze luty i zimno strasznie, wyszliśmy na chwilę wyjść na dwór, a właściwie to na pobliskie podwórko, na krótki plenerek. Tak bardzo się cieszę, że wiosna już tuż tuż i mam nadzieję, że jak sytuacja wirusowa przeminie to spotkamy się na sesjach plenerowych :)
1 komentarzy:
I razem i osobno wszystkie fajne.
Prześlij komentarz